Test opon letnich w rozmiarze 215/55 R17 według ACE i GTÜ [2020]

Na włoskim torze opony testowe sprawdzono także pod kątem odporności na aquaplaning, czyli niekontrolowaną utratę przyczepności na mokrej nawierzchni. Eksperci wyróżnili tutaj aquaplaning wzdłużny – gdy auto wpadnie w poślizg podczas jazdy na wprost oraz aquaplaning poprzeczny – ma miejsce wtedy, gdy auto utraci przyczepność, wjeżdżając w kałużę na zakręcie.

Na wystąpienie niebezpiecznego zjawiska akwaplanacji ma wpływ nie tylko rzeźba i głębokość bieżnika, ale przede wszystkim prędkość. Test opon letnie w rozmiarze 215/55 R17 wykazał, że najlepsze oceny pod kątem odporności na aquaplaning poprzeczny zebrał Maxxis Premitra HP5, niewiele gorzej wypada Toyo, Fulda i Sava. Niepochlebne noty zebrał natomiast Hankook – według ekspertów ma wręcz „alergię na deszcz”. Lepiej prezentowały się oceny za odporność na aquaplaning wzdłużny – w tej kategorii dobrze poradziły sobie prawie wszystkie modele.

Po sprawdzeniu jak radzą sobie testowane modele w mokrych i bardziej niebezpiecznych warunkach, przyszedł czas, żeby sprawdzić ich właściwości jezdne na suchej nawierzchni. Wnioski wynikające z testu są optymistyczne - wraz ze zmianą warunków jezdnych na korzystniejsze, poprawiły się znacząco parametry wszystkich testowanych opon. Do najlepszej grupy należą Maxxis, Sava, Hankook, Fulda i Toyo. Wszystkie oferują dobre właściwości jezdne, zachowują się pewnie i stabilnie na zakrętach, przekonują dobrą przyczepnością nawet na wymagających technicznie odcinkach. Natomiast przeciwległą grupę tworzą Apollo, Avon, Kleber i Firestone – te modele cechują się większą nadsterownością, przez co kierowca musi się trochę mocniej wysilić, żeby zapanować nad autem.

Następnie uczestnicy testu opon letnich w rozmiarze 215/55 R17 musieli się zmierzyć z hamowaniem na suchym asfalcie. Jako punkt odniesienia służyła markowa opona referencyjna, która potrzebowała 35 metrów, by zatrzymać rozpędzonego do 100 km/h i ważącego prawie 1,4 tony SUV-a. Najlepsze noty w tej kategorii uzyskał Maxxis, którego wyniki nie odbiegały wielce od tych, które uzyskała markowa opona referencyjna. Drugie miejsce w tej kategorii zajął Kleber. Najsłabiej w tym teście wypadł Toyo i Avon – w ich przypadku droga hamowania aż do zatrzymania auta wyniosła ponad 38 metrów.

Niekwestionowanym zwycięzcą testu okazał się Maxxis Premitra HP5, który jako jedyny spośród 9 testowanych modeli otrzymał ocenę "szczególnie polecany". Wyróżnia się on bardzo dobrymi osiągami zarówno na mokrej jak i na suchej nawierzchni, dorównując tym samym właściwościom opon marek premium. Maxxis znalazł się na szczycie dwóch kategorii – bezpieczeństwo na suchej nawierzchni oraz wpływ na środowisko/ekonomiczność. W dodatku jest to jedna z najtańszych opon w teście – za nieduże pieniądze otrzymamy nie tylko dobre osiągi, ale także bezpieczeństwo i komfort jazdy. Problemem tych opon jest jednak dostępność świeżych opon na rynku oraz dłuższy czas oczekiwania - często muszą być ściągnięte z zagranicznych hurtowni.

Na drugim miejscu uplasowała się Sava Intensa UHP2, która podobnie jak znacznie droższe Fulda SportControl 2, otrzymały ocenę "godna polecenia". Dla nas jest to "prawdziwy" wygrany testu opon letnich w rozmiarze 215/55 R17 - dlaczego? Są to opony bardzo popularne w naszym kraju - można spokojnie je kupić od ręki z bardzo świeżej produkcji. Koncern Goodyear notuje na przestrzeni ostatnich lat również najmniej "wtop" w testach - zarówno letnich, jak i całorocznych i zimowych. Można śmiało napisać, że jest to najbezpieczniejszy zakup - zarówno pod względem parametrów użytkowych, jak również późniejszego ewentualnego procesu gwarancyjnego. Najłatwiej będzie też dokupić kolejne opony, jeśli jakaś ulegnie uszkodzeniu.

Apollo Aspire XP i Toyo Proxes Sport również otrzymały ocenę – "godna polecenia". Natomiast modele Kleber Dynaxer HP4, Firestone Roadhawk, Hankook Ventus Primes 125 i Avon ZV7 testerzy z ACE i GTÜ ocenili jako „warunkowo polecane”.

Zasadniczo wniosek płynący z testu jest następujący: dobre opony niekoniecznie muszą być drogie. Zarówno najtańsze, azjatyckie marki, jak i tańsze "drugorzędne" modele znanych producentów opon mogą dostarczać dobrą jakość w korzystnej cenie. Jest to informacja szczególnie optymistyczna dla tych, którzy planują zakup nowego kompletu opon letnich, a przy tym nie chcą zanadto nadszarpnąć domowego budżetu. Ze względów bezpieczeństwa lepiej jest kupić nowe, ale tańsze opony, niż ryzykować jazdą na mocno zużytych oponach premium.